Cyberpunk 2077 - Porsche 911 Turbo i inne auta z polskiej gry

Polskie podwórko gamingowe urosło w siłę na przestrzeni ostatnich lat, a niewątpliwie jednym z największych sukcesów naszych deweloperów był Wiedźmin 3: Dziki Gon, który przez wielu został określony jedną z najlepszych gier wszech czasów. W ten sposób CD Projekt RED mocno podniósł poprzeczkę oczekiwań wśród graczy, które musi spełnić Cyberpunk 2077. Wygląda na to, że pod wieloma względami dostaniemy naprawdę rozbudowaną produkcję, a co ciekawe znajdzie się w niej także coś dla fanów motoryzacji.

Cyberpunk 2077 przenosi nas w świat przyszłości, w którym megakorporacje rządzą ludzkością, a ta została uzależniona od technologii. Koncepcji Cyberpunku chyba nie trzeba szerzej przedstawiać, ponieważ w popkulturze funkcjonuje on od wielu dekad. Wystarczy wspomnieć takie dzieła, jak Łowca Androidów, Ghost in the Shell czy Pamięć Absolutna.

Świat Cyberpunk 2077 jawi się niezwykle interesująco i przerażająco. Wizja przyszłości kreowana od lat 80-tych minionego stulecia była dość ponura mimo swojej neonowej kolorystyki. Dziś skupimy się na aspekcie motoryzacji, ponieważ w nowej grze CD Projekt RED będzie ona pełniła zaskakująco istotną rolę.

Cyberpunk 2077 - klasyczne oblicze motoryzacji przyszłości

Twórcy gry Cyberpunk 2077 zapowiedzieli, że gracze otrzymają dostęp do 29 podstawowych pojazdów, wśród których znajdziemy auta oraz motocykle. Mogłoby się wydawać, że świat przyszłości powinien nam zaserwować lewitujące pojazdy i maszyny napędzane odnawialnymi źródłami energii. Nic bardziej mylnego.

Cyberpunk został nakreślony przez Mike'a Pondsmitha w latach 80-tych XX wieku jako uniwersum pod papierowe gry RPG. Oznacza to, że mamy do czynienia z retro-futurystyką. W tamtym czasie nikt się nie przejmował ekologią. W Cyberpunk 2077 zobaczymy również pojazdy latające, ale gracz jako przedstawiciel niższych klas będzie korzystał ze spalinowych potworów.

Oczywiście większość pojazdów w grze to autorskie twory projektantów z CD Projekt RED. Jednak znajdzie się wśród nich perełka w postaci kultowego Porsche 911 Turbo z 1977 roku. W czasach gdy powstawał oryginalny Cyberpunk niemieckie superauto było prawdziwą pieśnią przyszłości pod względem designu i możliwości. Przyjrzyjmy się bliżej pojazdom, jakie już teraz ujawnili twórcy Cyberpunk 2077.



Cyberpunk 2077 - samochody z gry

CD Projekt RED przybliżył kilka spośród szykowanych maszyn, dzięki czemu możemy się dowiedzieć czym przyjdzie nam jeździć po fikcyjnym świecie. Trzeba przyznać, że zabawki zapowiadają się naprawdę ciekawie. Przyjrzyjmy się kilku maszynom, których szczegóły zostały ujawnione:

Quadra Turbo-R V-Tech

Tę maszynę mogliśmy podziwiać na wielu materiałach z gry. Nie da się ukryć nawiązań do kultowego Ferrari Testarossa, ale zgodnie z fikcyjnym światem gry Quadra Turbo-R V-Tech powstała jako odpowiedź USA na japońskie supersamochody. Sercem tego coupe został 740-konny silnik V8, a nazwa pojazdu ma być hołdem dla japońskich silników VTEC od Hondy.

Chevillon Thrax

Night City to fikcyjna metropolia, ale przesiąknięta amerykańskim klimatem. To zaś oznacza, że na ulicach nie może zabraknąć wielkich krążowników rodem z krainy hamburgerów. Chevillon Thrax jest właśnie takim kolosem, który nie tylko robi wrażenie gabarytami, ale także pancernym nadwoziem mającym chronić pracowników megakorporacji.

Thorton Galena

Czym byłby świat bez pierwszego Volkswagena Golfa? Zapoczątkował on piękną erę hatchbacków i hot-hatchy. W Cyberpunk 2077 zobaczymy jego retro-futurystyczny odpowiednik, a jest nim Thorton Galena. Ten niewielki hatchback trafił na rynek jako przystępny środek transportu dla rodzin z niższych klas społecznych. Auto według rządu miało być odpowiedzią na recesję. Zapewne szybko stał się ulubieńcem tunerów.

Arch Nasare CD

Fani jednośladów również znajdą w Night City coś dla siebie. Arch Nasare CD jest obłędnie szybkim motocyklem bazującym na prawdziwej konstrukcji Method 143 autorstwa kalifornijskiej firmy Arch. Co motocykl oparty na prawdziwej konstrukcji robi w grze Cyberpunk 2077? Okazuje się, że współzałożycielem marki jest sam Keanu Reeves wcielający się w jedną z kluczowych postaci w grze.

Makigai maimai

W grze bazującej na Cyberpunku nie mogło zabraknąć czegoś wyglądającego bardzo japońsko. Makigai maimai to małe i zabawne autko przypominające skrzyżowanie japońskich Kei Car oraz taksówki Johnny Cab z filmu Pamięć Absolutna. Futurystyczny Smart ma cechy idealnego auta miejskiego, choć graczom możliwość parkowania niemal wszędzie raczej się nie przyda. W końcu zawsze można sobie zrobić miejsce swoim wielkim krążownikiem.

Porsche 911 (930) Turbo

Tu przechodzimy do prawdziwej perełki. W świecie Cyberpunk 2077 znajdziemy piękny unikat, jakim będzie Porsche 911 (930) Turbo. Ten wyjątkowy model produkowany w latach 80-tych minionego wieku będzie pełnił w grze rolę prywatnego pojazdu Johnny'ego Silverhand'a. Właśnie w tę postać wcieli się uwielbiany przez wszystkich Keanu Reeves. Chyba dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że bohater grany przez tego aktora otrzyma unikatową maszynę. Niespodzianką jest za to fakt, że będzie to prawdziwe, licencjonowane Porsche. Cieszy fakt, że postawiono na naprawdę kultowy model marki, a nie wciśnięto do gry jakiegoś SUVa, czy limuzyny.

Jak widać Porsche 911 (930) Turbo w grze przeszło tylko drobne modyfikacje zachowując swój oryginalny styl. Nadwozie zdobi metaliczny lakier nawiązujący do swojego właściciela. Johnny Silverhand nosi takie przezwisko, ponieważ dosłownie ma srebrną cybernetyczną rękę. Bohater ten jest liderem kapeli punkowej Samurai i w czasie wydarzeń w grze jest już martwy, a jego postać ma pełnić rolę cyfrowego ducha żyjącego w implantach głównego bohatera.

To nie wszystkie samochody jakie zobaczymy w Cyberpunk 2077. Trzeba przyznać, że CD Projekt RED przyłożył się do pracy i porządnie przygotował aspekt, który w tej grze nie będzie tak naprawdę kluczowy. Twórcy zapowiadają, że auta będą dostarczać różnych wrażeń z jazdy. Co więcej nawet ich dźwięki zostały nagrane z prawdziwych samochodów, a nie wygenerowane w całości komputerowo.

Oprócz wyżej wymienionych na ulicach Night City pojawią się:

- Yaiba Kusanagi
- Vtech Norleane
- Thorton Colby Nomad
- Mizutani Shion Nomad
- Quadra Type-66
- Archer Quartz
- Brennan Apollo
- Chevillon Emperor
- Thorton Colby Pickup Valentino
- Herrera Outlaw
- Mahir Supron
- Villefront Alvarado
- Mizutani Shion
- Quadra Turbo
- Quadra Type-66 “Chtulhu”
- Rayfield Aerondight
- Rayfield Caliburn
- Thorton Colby
- Thorton Mackinaw
- Villefort Cortes
- Archer Quartz Nomad
- Quadra Type-66 Avenger
- Quadra Type-66 Nomad



Cyberpunkt 2077 - funkcje związane z autami?

W Night City znajdziemy wiele ciekawych pojazdów, które będzie można przechowywać w prywatnym garażu. Dzięki temu gracz będzie miał pod ręką swoje ulubione auta i motocykle. Niestety zabrakło możliwości tuningu. Zamiast tego w świecie gry znajdziemy wiele już zmodyfikowanych wersji pojazdów. Taki ruch nie dziwi, ponieważ ogrom Cyberpunk 2077 nie pozwolił zająć się programistom tak mało istotną kwestią. W końcu nie będzie to gra o jeżdżeniu autami po mieście, ale rozbudowane RPG akcji.

Jak pozyskiwać samochody? Jedną z metod będzie oczywiście kradzież pojazdów na ulicy. Wzorem serii GTA będzie możliwe przywłaszczenie sobie auta innego uczestnika ruchu. To zaowocuje jednak reakcją postaci niezależnych oraz policji. Dodajmy też, że przejażdżki po mieście mają nam umilić stacje radiowe z różną muzyką.

Cyberpunk 2077 - kiedy premiera?

Cyberpunk 2077 nie ma lekkiej drogi do premiery. Gra była wielokrotnie przekładana i według ostatnich doniesień ma zadebiutować na rynku 10 grudnia 2020 roku. Produkcja zmierza na komputery PC oraz na konsole PS4, PS5, Xbox One i Xbox Series X/S.

Wcześniej Cyberpunk 2077 miał zadebiutować w kwietniu 2020 roku, ale premierę przesuwano na 17 września, a następnie 19 listopada. Miejmy nadzieję, że tym razem studio CD Projekt RED podało ostateczny termin.

Planujesz zakup własnego samolotu i chcesz go zarejestrować w USA? Możesz to zrobić dzięki usłudze aircraft trust oferowanej przez Aerospace Trust Management.

Daj znać o nas znajomym

Maserati MC20 - debiut włoskiego superauta

Maserati MC20 było zapowiadane od dawna i jak to bywa w przypadku włoskich marek premierę przekładano nie raz, a obietnice były wielkie. W końcu sportowa maszyna ujrzała światło dzienne i czapki z głów. Maserati w dobie elektryfikacji, szczucia klientów imponującymi liczbami oraz przemian aut w gadżety do smartfonów po prostu stworzyło tradycyjne superauto.

Włosi pokazali swoją nową zabawkę, która nie korzysta z silników elektrycznych na każdej osi i nie szczyci się mocą przeszło 1000 KM. Zamiast tego mamy do czynienia z autem posiadającym centralnie umieszczony silnik o mocy zaledwie 630 KM. Mało? Nie, ponieważ tej mocy i tak większość właścicieli nie wykorzysta, a niejeden zrobi sobie krzywdę, ponieważ na superauto go stać, ale lekcje jazdy to już rysa na dumie. Najważniejsze, że na rynku będzie dostępna sportowa maszyna, a nie kolejny gadżet pod marketingowy bełkot.

Maserati MC20 - klasyczny napęd w dobie elektryfikacji

Maserati MC20 oznacza Maserati Corse 2020, czyli jest kontynuacją tradycyjnego nazewnictwa sportowych maszyn marki. Ostatnim takim cackiem było MC12 bazujące na konstrukcji Ferrari Enzo. W samochodach sportowych nie wygląd, a serce jest najważniejsze.

Fiat 500 C Ollearo - mobilny bar z winem

Myślicie, że Mercedes G63 6x6 AMG jest wyjątkowy? Trzy osie to nic nowego i już w 1950 roku taki patent znajdował swoje zastosowanie. Właśnie taki układ kół znalazł się w Fiacie 500 C, który służył włoskim miłośnikom wina, jako mobilny bar.

W sieci znalazły się fotografie takiego zabytkowego cacka, które jest częścią kolekcji pewnego prywatnego muzeum. Auto podobno zostanie w najbliższym czasie wystawione na aukcję, ale dziś nie o tym. Dzisiaj po prostu przyjrzymy się temu fantastycznemu projektowi bazującemu na popularnym włoskim modelu.

Fiat 500 C Ollearo - unikatowy bar z winem na kołach

Widoczny na fotografiach model to zmodyfikowany Fiat 500 C z 1950 roku. Miejskie auto nie tylko zostało zmienione w małą ciężarówkę, ale także otrzymało dodatkową oś. Dzięki temu bez problemu mogło przewozić ciężkie naczynia z winem, a większa paka pozwoliła na sprawniejsze urządzenie mobilnego baru.

Pojazd zmodyfikowano w firmie Ollearo niedaleko Turynu. Historii samochodu nie udokumentowano szczegółowo, ale podobno zmiany wprowadzono za zgodą Fiata. Niecodzienna ciężarówka służyła swoim właścicielom jako barek do 1980 roku. Wtedy też pojazd został odkupiony przez kolekcjonera, a w 1990 roku przeszedł gruntowną renowację.

Fiat 500 C Ollearo - mała moc i dużo charakteru

DJI Mavic 2 Pro i Mavic 2 Zoom - drony dla filmowców

DJI nie zwalnia tempa i prezentuje kolejne drony zaspokajające konkretne potrzeby. Modele Mavic 2 Pro i Mavic 2 Zoom są propozycjami dla osób szukających kompaktowych latających gadżetów pozwalających na wykonywanie skomplikowanych ujęć.

Pierwszy z dronów może się pochwalić zaawansowaną kamerą L1D-20c marki Hasselblad, zaś drugi został wyposażony w kamerę z obiektywem 24-48 mm. DJI Mavic 2 Pro korzysta ze wspomnianej kamery marki Hasselblad, którą umieszczono na trzyosiowym gimbalu. Kamera korzysta z 1-calowej matrycy CMOS o rozdzielczości 20 Mpix. Ta pozwala na pracę w zakresie czułości ISO 100-6400 w trybie wideo. Zastosowany obiektyw obejmuje pole widzenia o promieniu 77 stopni. Przysłona pozwala na regulację w zakresie f/2,8-11.

DJI Mavic 2 Pro daje możliwość filmowania w jakości 4K (10-bit HDR). Kamera obsługuje format H.265/HEVC. Producent zadbał o automatyczny tryb hyperlapse. Wykorzystana bateria pozwala na lot przez około 31 minut na jednym ładowaniu. W trybie Sport dron osiągnie prędkość 72 km/h. O bezpieczeństwo w locie zadba funkcja wielokierunkowego wykrywania przeszkód czy ActiveTrack 2.0. Transmisja wideo OcuSync 2.0 ma zasięg 5 km.

Drewniane Bugatti Centodieci - imponująca replika

Bugatti Centodieci z drewna? Czemu nie? Jeżeli jesteś zdolnym stolarzem, a przy tym pasjonujesz się motoryzacją to taki projekt jest czystą przyjemnością. Udowadnia to Trương Văn Đạo prowadzący kanał ND - Woodworking Art.

Stolarz z Azji zasłynął z niezwykłych projektów, a w tym z drewnianych modeli samochodów. Najpierw tworzył niewielkie modele o fantastycznym poziomie szczegółowości, ale ostatnio zdecydował się na nieco większą skalę. Nadal nie jest to 1:1, ale mimo to Bugatti Centodieci w rozmiarze dziecięcym robi wrażenie. Tym bardziej, że to drewniane hiperauto naprawdę jeździ.

Drewniane Bugatti Centodieci - imponująca maszyna dla dziecka.

Ten zdolny stolarz wykorzystuje do swoich dzieł piłę do drewna oraz dłuta. Niemal wszystkie elementy miniaturowego hiperauta zostały wykonane z drewna. Całe wnętrze, koła i karoseria to drewniane elementy. Jedynie oświetlenie i napęd są z innych materiałów, co jest w sumie oczywiste.

Najważniejsze jest właśnie to, że gotowy samochód jeździ! Syn tego stolarza ma szczęście. Można powiedzieć, że jest jedenastą osobą na świecie posiadającą Bugatti Centodieci. Co prawda takie mniejsze, ale i tak znalazł się w elitarnym gronie. Napomnijmy bowiem, że powstało 10 egzemplarzy, a każdy z nich to koszt minimum 8 mln euro. Co cieka

Wszystko o PlayStation Plus

Kupujesz wymarzoną konsolę PlayStation 5 lub PlayStation 4 i po odpaleniu szybko przekonujesz się, że jest coś co nosi nazwę PlayStation Plus. Sony, jak każdy producent konsol oferuje specjalny abonament otwierający przed użytkownikami pełnię możliwości ich sprzętu. Dziś przybliżymy wam szczegóły PlayStation Plus.

PlayStation Plus jak wspomnieliśmy nie jest wyjątkiem na rynku. Microsoft ma swój Xbox Game Pass, a Nintendo oferuje Nintendo Switch Online. Postaramy się przedstawić z czym mamy do czynienia i jakie korzyści płyną ze subskrybowania usługi Sony. Wielu użytkowników przed zakupem konsoli zastanawia się, czy abonament jest potrzebny? We wstępie odpowiemy, że nie potrzebujecie go do rozgrywki solowej. Swobodnie możecie kupić konsolę PS5 lub PS4, założyć konto w Playstation Network i cieszyć się grami zakupionymi na konsolę. Problem pojawia się kiedy zechcecie grać online.

Sony oferuje trzy progi abonamentu PlayStation Plus. W zależności od potrzeb można postawić na wersję: Essential, Extra lub Premium. Każda z nich rozwija poprzednią o kolejne dodatki, które mają przekonać graczy do opłacania subskrypcji. Trzeba też podkreślić, co wspominaliśmy powyżej, że PlayStation Plus jest potrzebny do rozgrywek online. Wyjątkiem s

LEGO dla graczy

LEGO dla graczy? Oczywiście, że się takie znajdzie i nie mówimy o zestawach LEGO Minecraft, które zna każdy geek i rodzic dziecka w wieku wczesnoszkolnym. Dziś pokażemy wam fantastyczne zestawy klocków dla prawdziwych gamerek i gamerów!

Projektanci duńskiej firmy potrafią przenosić w świat klocków dosłownie wszystko od robaczków po pełnowymiarowe samochody. Dziś jednak skupimy się na zestawach LEGO dla graczy. Na przestrzeni lat powstawało kilka serii na licencji gier. Oczywiście sztandarową linią jest LEGO Minecraft, ale to zbyt oczywisty wybór. Do tej pory na rynek trafiały sety LEGO Overwatch, czy LEGO Prince of Persia, ale teraz znajdziecie je głównie na rynku wtórnym. Poniżej omówimy zestawy, które znajdują się w sprzedaży i mają w sobie gamingowego ducha.

LEGO Super Mario, Sonic i Animal Crossing – klocki niby dla dzieci

Zacznijmy od serii dedykowanych w założeniu dzieciom, ale i starsi gracze znajdą tu coś dla siebie. Główną zaletą prezentowanych serii jest ich bawialna natura. Szczególnie jeżeli mowa o markach Super Mario i Sonic. Zacznijmy od tej pierwszej, czyli o przygodach wąsatego hydraulika. W

Opel Manta wraca jako ElektroMOD

Opel Manta był niegdyś autem rozbudzającym fantazję. Niemieckie coupe odnoszące sukcesy na rajdowych trasach. Alternatywa dla ówczesnych najdroższych sportowych samochodów stała się pojazdem kultowym w pewnych kręgach i teraz Manta powraca jako GSe ElektroMOD.

Niemiecka marka na fali popularności elektryków oraz trendów na retro pokazała swoją współczesną wizję Manty. Efektowne coupe w klasycznej linii nadwozia, detalach nawiązujących do oryginału i oczywiście z napędem elektrycznym. Elektryfikacja może mieć wielu wrogów, a tempo z jakim producenci rzucili się na nowy napęd budzi wątpliwości, ale jedno trzeba przyznać. Dzięki elektrykom wraca wiele kultowych modeli.

Opel Manta GSe ElektroMOD - klasyk w nowej odsłonie

Producent zdecydował się zachować niemal niezmienione oryginalne nadwozie. Firma zdecydowała się na wykonanie restmoda pokazującego, że klasyczna motoryzacja może współistnieć z elektryfikacją. Szczerze mówiąc nie mamy nic przeciwko takim projektom. Szczególnie, że Opel Manta GSe ElektroMOD wygląda fenomenalnie.

Opel Manta GSe ElektroMOD posiada w większości oryginalne nadwozie. Projektanci usunęli jednak zderzaki, a nadkola wypełnili 17-calowymi kołami z felgami Ronal. Tylny pas zmodyfikowano przez dodanie LED-owych świateł. Natomiast przedni

Mitsuoka Buddy - zderzenie RAV4 z amerykańskim retro

Nie od dziś wiemy, że Japończycy potrafią być szaleni. Widać to w wielu aspektach, a jednym z nich jest motoryzacja. Inżynierowie z Kraju Kwitnącej Wiśni potrafią zaskakiwać nietuzinkowymi rozwiązaniami, a projektanci wiele razy szokowali formą samochodów. Idealnym przykładem tego japońskiego szaleństwa motoryzacyjnego jest marka Mitsuoka i jej ostatni model Buddy. Co powiecie na nowoczesnego SUVa bazującego na popularnej Toyocie RAV4 i nawiązującego do amerykańskich modeli z lat 80-tych? Powiecie, że to się nie może udać, a jednak się udało.

Mitsuoka Buddy została zaprezentowana pięć tygodni temu, jako cyfrowa wizja. Kilka dni temu pokazano pierwsze prototypy i uruchomiono sprzedaż. Cały nakład liczący 200 egzemplarzy rozszedł się w cztery dni. Powiecie, że to mało aut i nietrudno było o szybkie wyprzedanie całej produkcji. Niby tak, ale w przypadku tej marki sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.

Mitsuoka Buddy - design retro w amerykańskim stylu

Trzeba przyznać, że ktoś za wielkim oceanem nieźle popłyną w fantazji. Firma co prawda nie przyznała oficjalnie, że Mitsuoka Buddy bazuje na najnowszej Toyocie RAV4, ale wystarczy spojrzeć na bok SUVa oraz charakterystyczne nadkola. Nie wiadomo jednak, jakie zajdą zmiany technologiczne. Wiemy za to co się zmieni w wyglądzie i o matko tu się dzieje.

Projektanci post

LEGO Technic Monster Mutt Dalmatian 42150 - recenzja i przegląd serii

Amerykanom nie można odmówić umiejętności zabawy motoryzacją. Ich serie wyścigowe zaliczają się do najbardziej widowiskowych. Wystarczy wspomnieć o zawodach Monster Jam, które doczekały się swoich własnych zestawów klocków. Zapraszamy na recenzję LEGO Technic Monster Jam Monster Mutt Dalmatian 42150 i bliższe spojrzenie na serię.

LEGO Technic Monster Jam Monster Mutt Dalmatian 42150 jest jednym z modeli dostępnych w ramach licencjonowanej serii poświęconej mistrzostwom monster trucków. Dzięki uprzejmości sieci księgarni TaniaKsiazka.pl mogliśmy sprawdzić ciężarówkę wzorowaną na dalmatyńczyku. Postanowiliśmy nie tylko zrecenzować ten model, ale także przybliżyć całą serię, która jest świetna na początek przygody z LEGO Technic. Niska cena i ciekawe rozwiązania konstrukcyjne pozwalają na zapoznanie się z tym systemem klocków, a do tego monster trucki mają całkiem niezły potencjał bawialny.

Czym jest seria Monster Jam?

Monster Jam jest serią zawodów organizowanych w USA, chociaż zdarzają się imprezy sygnowane nazwą serii w innych zakątkach świata. Przykładem mógł być event Orlen Monster Jam zorganizowany w 2009 roku w Polsce. W ramach zawodów rozgrywa się dwie dyscypliny. Jedna to prawie klasyczny wyścig, ponieważ odbywa się on

Sekretne koncepty Porsche ujawnione!

Wiele osób śmieje się, że Porsche słynie głównie z auta bazującego na kultowym "Garbusie", a projektanci marki nie mają pomysłów. Pojazdy tej firmy trafiające na rynek faktycznie nie zawsze błyszczą, ale projektantom Porsche nie można odmówić umiejętności. Wystarczy spojrzeć na piękne koncepty, a właśnie nadarzyła się ku temu doskonała okazja.

Producent postanowił zaprezentować światu swoje jednorazowe koncepty, które nigdy wcześniej nie widziały światła dziennego. O Panie, ależ śliczne maszyny zalegają w garażach studia projektowego Porsche. Wszystkie samochody wychodzące spod piór projektantów marki można oglądać także w wydanej niedawno książce pod tytułem "Porsche Unseen". Jej lektura pozwala nie tylko zobaczyć cuda stworzone przez designerów Porsche, ale także zgłębić procesy tworzenia współczesnych samochodów.

Porsche - prezentacja nieznanych konceptów

Design Porsche ma swoich wielkich fanów oraz zagorzałych przeciwników. Nie da się jednak odmówić projektantom marki dbałości o detale, a patrząc na koncepty z przeszłości także odwagi. To właśnie maszyny studyjne idealnie pokazują śmiałość i kunszt designerów. Dzięki fantastycznym koncepcjom do modeli produkcyjnych przekradły się rozwiązania zapewniają

Zobacz wszystkie

Masz pomysł na udoskonalenie Piwnicy? Podziel się!

Musimy o tym napisać! Tego Ci u nas brakuje! Daj znać, co chcesz znaleźć na Piwnicy.